FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum Legion Plonacego Kodeksu Strona Główna
»
Pierdoly
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
@Michał@
Wysłany: Pią 17:59, 15 Lut 2008 Temat postu:
Close Combat Field Manual USMC
Dosyć ciekawa broszurka - polecam zainteresowanym
Viamortis
Wysłany: Pon 15:22, 05 Lis 2007 Temat postu:
Green camo na krupniczej. Mają tam gazy, batona też chyba widziałem.
Falk
Wysłany: Sob 11:34, 03 Lis 2007 Temat postu:
Ja kiedyś kupowałem pas* na Długiej. Rozejrzyj się w tym sklepiku. Na samym początku Długiej, idąc od Basztowej, po prawej stronie w podwórzu.
*pas do karategi, rzecz jasna
Bejtman
Wysłany: Pią 17:55, 02 Lis 2007 Temat postu:
Wracając do tematu - wie ktoś gdzie mógłbym kupić pałkę teleskopową Krakowie ? Nie chodzi mi o atestowane pałki policyjne zza granicy za 200 - 300 pln - taką za 45 - 50 pln też można porządnie przypierdolić a nie ukrywam, że czułbym się bezpieczniej mając coś takiego pod ręką ( zwłaszcza, że po treningach w armie dużo lepiej radze sobie mając nawet takiego teleskopa niż machając łapami ).
Mec
Wysłany: Pią 17:49, 02 Lis 2007 Temat postu:
Gregorto napisał:
Zdazyło mi sie walczyc z 2 na raz i z 8 naraz (na dwóch) i w obu przypadkach walka rozpoczeła po prostu bez mojej decyzji raz facet po prostu podszedł do kumpla i zaczoł go napier**** wołajac 7 kolegów ,w drugim przypadku gosc złapał moja dziewczyne za biust i zdziwił sie ze dostał luta , a ze był z kolega to było 2 na 1.
Przewage liczebna łatwo przecenic goscie zadko sa zgrani i czesto sobie przeszkadzają (w obu sytuacjach to zaobserwowałem)
wazne zeby sie poruszac i nie dac im sie okrazyc tylko zmuszac do ciagłej zmiany pozycji zeby sobie sami wchodzili w droge.Oczywiscie nie twierdze ze naje*** osmiu drechom bo dostałem tegi łomot ale dwoch sie przejechało do szpitala przynajmniej Jak nas okrazyli to dzien dziecka sie skonczył.
Spierniczanie owszem ale nie zawsze sie niestety da jak gosc do ciebie podchodzi i daje ci luta to nie ma kiedy uciekac odsłanianie potylicy nie jest chyba cool.
W tekście mogą pojawiać się niespójności/ nielogiczności ponieważ z tematu o walce wręcz został wydzielony wątek dotyczący broni białej.
Pozdrawiam- Mec
Falk
Wysłany: Pią 12:29, 02 Lis 2007 Temat postu:
Pozwolę sobie dorzucić moje 3 grosze
.
Nie miałem do czynienia z walką
na ulicy
*, ale trochę interesuję się sztukami walki i wyciągnąłem pewne wnioski na temat ich zastosowania.
Przede wszystkim wszelkie sformalizowane sztuki walki o azjatyckim rodowodzie muszą być trenowane naprawdę długo, by były skuteczne. Pół roku trenowania karate nikomu nic nie da, może taki delikwent się w tym czasie podstaw i kilku podstawowych technik nauczy, ale wątpię, by czegoś więcej. Poza tym w większości przypadków sparringi są ograniczone zasadami walki sportowej, której założeniem jest, by zbytnio nie ukrzywdzić przeciwnika.
No to może systemy wojskowe? To jest bardziej interesujące. Zacznijmy od
sambo
. Co mnie rzuciło się w oczy to bardzo duża, zwłaszcza w odmianie sportowej, ilość rzutów z poświęceniem i zakładanie dźwigni. A jako że dres jest zwierzęciem stadnym, w momencie gdy ja trzymam jednego, trzech pozostałych już kopie mnie po łbie.
Systema
to ewolucja sambo stworzona na potrzeby Specnazu. Wygląda efektownie, ale nie sądzę, by między Bugiem a Odrą gdzieś tego uczyli
.
Combat 56
to z kolei system rodzimy, dzieło Arkadiusza Kupsa. Widać, że to system wojskowy. Ponoć wycofano go, bo według sztabowców był zbyt mało estetyczny
, aczkolwiek trudno mu było odmówić skuteczności . Uczą tego w kilku miastach w Polsce, na pewno na Śląsku i w Warszawie.
Co do walki nożem, będę się musiał skonsultować, ale jak już kiedyś mówiłem na strzelance, znam jednego speca w tej materii. Może kiedyś uda mi się go zaprosić do Krakowa i coś nam pokaże. Z tego co mnie zdążył opowiedzieć, dobry nożownik najpierw poharata ścięgna, żeby zdjąć gardę, a potem zrobi z tobą, co będzie chciał. Dlatego też w konfrontacji z uzbrojonym w nóż napastnikiem najlepiej brać nogi za pas (lub poszukać sporej sztachety
).
*swoją drogą raz w życiu miałem taką sytuację i udało mi się wykpić dwoma złotymi, więc nie demonizujmy
Viamortis
Wysłany: Wto 13:18, 09 Paź 2007 Temat postu:
Heh, wow Bejtman, moje uznanie dla Twojej wypowiedzi. <Rispect>]
Walka wręcz w ASG nie wchodzi w grę. Temat jest po to, żeby sobie o tym pogadać. Jak słusznie zauważyłeś, udowadnianie sobie kto się lepiej bije nie ma sensu, zwłaszcza, że w ASG chodzi o to, żeby przeciwnika zastrzelić, a nie pobić. Jak ktoś chce się bić, to idzie na kickboxing. Walka wręcz może przydać się każdemu facetowi i tutaj chodzi tylko o praktyczne jej zastosowanie w realnych sytuacjiach (jak np. rozbój, czy niebezpieczne narzędzie).
Bejtman
Wysłany: Wto 0:08, 09 Paź 2007 Temat postu:
Witam wszystkich legionistów i nie-legionistów
Niedługo dołączę do waszego zacnego grona panowie, ale póki co wrzucę swoje 3 grosze na temat walki wręcz.
Generalnie popieram zdanie , że jeśli zostajemy napadnięci przez dresiarzy/bandziorów to najlepszą opcją jest ucieczka - w 99% przypadków nie będzie w tym nic niehonorowego - dresiarze jeśli już uciekają się do przemocy fizycznej to czują, że mają dużą przewagę - osobiście pamiętam, ze tylko 2 razy bandziorki ( na tyle spotkań co z nimi miałem ) próbowały użyły wobec mnie pięści i były to sytuacji w których wybranie walki nie dawałoby mi praktycznie żadnych szans przez wzgląd na liczbę przeciwników.
Sztuki walki sztukami walki - znam parę osób które je trenuje a w życiu nigdy na serio się nie biły - co innego jak sobie trenujesz w cieplutkiej sali treningowej gdzie nic nie wychodzi poza ustalony schemat ćwiczeń ( nawet sparingi są ograniczone zasadami lub ingerencją trenera ) a co innego jak podbija do Ciebie kolo i sprzedaje Ci dajmy na to "z bomby" - taki "osiedlowy napierdalacz" ma przewagę nad ofiarą napaści bo on zdecydował się na walkę, ma na nią ochotę, atakuje, zwykle zadaje pierwszy cios ( który w walce jest bardzo ważny ) a w razie gdyby coś poszło nie tak, może użyć czegoś co trzyma po kieszeniach na wypadek gdyby przeciwnik okazał się twardszy - trenowałem 2 lata w stowarzyszeniu ARMA szermierkę średniowieczną, zahaczało to trochę o klasyczne sztuki walki jeśli chodzi o pracę ciała, dynamikę etc. i tam mówiono nam dokładnie to samo - nie ma sensu pakować się w takie rzeczy jeśli człowiek nie musi tego robić ( np. bronić kogoś słabszego - dziewczyny, dziecka itd. ) bo walczy się na warunkach przeciwnika - jeśli już dochodzi do takiej walki to liczy się przede wszystkim charakter i doświadczenie a dopiero potem to czy człowiek trenuje jakąś sztukę walki.
Dla mnie te rozkminy "co możesz zrobić jak Cię koleś dojedzie od tyłu" mają niewielką wartość, przez fakt, że jeśli koleś dojedzie Cię od tyłu, to najprawdopodobniej jest już po zawodach, bo zanim ty wykonasz technikę, której skuteczność jest przede wszystkim uzależniona od wprawy i siły, on już wykorzysta ten czas na swój sposób.
Jeśli zaś chodzi o walkę nożem to mogę swobodnie powiedzieć, że ktoś walczący gołymi rękami ( mistrz sztuk walk czy nie ) mógłby od każdego z nas porządnie tym nożem oberwać - przerabialiśmy w ARMie trochę używanie sztyletu i walka kogoś nieuzbrojonego ze mną kiedy ja mam nóż, niezależnie czy ten drugi koleś coś trenuje czy nie, uważam za kuriozum - wszelkie techniki obrony przed nożem pięknie wyglądają w teorii, ale jeśli tylko trafi się na nożownika który wie jak się nożem posługiwać ( efektywnie wykorzystuje drugą rękę, nie wyprowadza sygnalizowanych ciosów "łukami" etc. ) to wszelkie machanie nogami czy rękami można sobie w dupę wsadzić.
Generalnie walkę wręcz rozumianą stricte w ASG bym odradzał - faceci zwykle biorą na ambicję, jeśli ktoś im udowodni fizyczną przewagę, więc może się to zamienić w głupkowatą przepychankę - członkowie drużyny musieliby przejść jakiś podstawowy trening z tego zakresu + musielibyście ustalić jakiś regulamin dla używania noży - regulamin spod znaku "maksimum bezpieczeństwa" co pewnie ograniczyłoby dawkę adrenaliny i przydatność jako taką tej plastykowej kosy na polu bitwy do minimum
Viamortis
Wysłany: Pon 9:01, 24 Wrz 2007 Temat postu:
No cóż, ważne jest by utrzymywać równowagę, zarówno podczas zadawania ciosów jak i przyjmowania. Jeśli się zachwiejesz, nie zaatakujesz skutecznie ani nie pociągniesz dalej ataku następnym ciosem. Tak samo podczas przyjmowania ataków przeciwnika. Jeśli wybije Cie z równowagi, to następne ciosy będą znacznie trudniejsze do odparowania.
Pozycje w różnych sztukach walki są różna, ale też mają elementy wspólne.
Azrael
Wysłany: Pon 8:13, 24 Wrz 2007 Temat postu:
tak jak mowisz...maxymalne wykorzystanie miesnie..ale zauwaz ze nawet jesli mocno trzymasz gardei ogolnie meisnie sa spiete i gotowe do przyjmowania i zadawania ciosow..to bez dobrej pozycji jestes przegrany...po to wlasnie jets potrzebna noga do przodu skrecenia ciala troche w lewa lub prawa strone(zalezy od nogi) taka pozycja daje ogromna rownowage nawet przy otrzymaniu poteznego ciosu jestes w stanie utrzymac sie w miejscu lub na nogach
Viamortis
Wysłany: Nie 21:44, 23 Wrz 2007 Temat postu:
Skoro schodzi nam temat na sztuki walki, to też się wypowiem.
Ogólnie odpowiednie ruchy to nie jest kwestia czasu, bo kwestią czasu nie jest położenie palca na spuście, identyfikacja i decyzja o strzale, ale np. żółtodziobom tej umiejętności brakuje. Zwłaszcza identyfikacji
.
Kwestia wyćwiczenia jak kolega powiedział. Odpowiednie pozycje w sztukach walki służą do wykorzystania maksymalnych możliwości mięśni do zwiększenia siły ciosu. Jeśli jesteś dość biegły potrafisz odruchowo pchnąć bark do przodu podczas zadawania ciosu. Bloki mogą być stosowane na dwa sposoby: uprzedzające-w momencie zadawania ciosu osłaniasz narażone na kontratak miejsca. Lub reagujące czyli odruchowo odbijasz cios skierowany w Ciebie. Osobyście bazuje na tych pierwszych, ale są chwile, że i bez drugich się nie obejdzie.
Azrael
Wysłany: Nie 20:08, 23 Wrz 2007 Temat postu:
Włączę się do waszej rozmowy bo widze ze macie tu niezla rozmowe o obronie rpzed nozem:
wiec sprawa ma sie tak...
w codziennym zyciu gdy wyskoczy nam drechol z nozem pierwsze co
czlowiek staje deba i w panice stoji nadal...stara sie porozmawiac z napastnikiem...co barzdiej rozsadne i opanowane jednostki spierdzielaja gdzie popadnie co jest zecza najbardziej rozsadna
Moze i wiele stylow walki uczy obrony przed nozem...np karate...sam trenuje 6 lat...ale szczerze moge powiedizec nie probowal bym walki z kolesiem z nozem...to jest momment..jeden zly ruch lub zle wykonany blok...i mamy dziurke w brzuchu..po czym pewnie nastepnna i nastepna...tak wiec sami widzicie..z takim kolesiem nie ma zartow
lepiej brac dupe w troki i spier***lac gdzie popadnie byle jak najdalej od napastnika
A co do osoby mowiacej ze
Cytat:
Karate, joga, teikhondo i te wszystkie inne kij wie jak się to pisze i jak się nazywają opierają się na różnych zasadach, typu nie kopać w jaja, zanim zaatakujesz pięścią najpierw trzeba przyjąć odpowiednią postawę ciała, zrobić gardę, wysunąć prawą nogę do przodu i dopiero zadać cios, pytanie tylko kto na to wszystko ma czas ?
nie wiem dlaczego tak mowisz..ale jak na przykald dla mnie to jest kjwestia moze 1 sekundy...a nawet mniej...to wystarczy oidpopwiednio wycwiczyc...druga sprawa...
Karate polega wlasnie na ataku na jaja i inne czesci ciala powodujace ogolny bol i rozpierdol w ciele ktory praktycznie obezwladnia..typu splot sloneczny...kolano...w ostatecznosci krtan..
Pozdrawiam
Azrael
Viamortis
Wysłany: Sob 13:30, 16 Cze 2007 Temat postu:
Ja sie skutecznoscia wczoraj nie popisalem
Nie przepadam za zielona taktyka, nie mam do tego cierpliwosci. Dwa silent kille pod rzad zrobylem jak sie wysprycilem i mialem duzo szczescia. Ale to byly moje jedyne kille w walce z Foxami.
Ale strzelanka byla przednia
.
SlaY_ER13
Wysłany: Pią 23:20, 15 Cze 2007 Temat postu:
Order dla Mortisa ! Order dla Mortisa !
Ithil
Wysłany: Pią 19:49, 15 Cze 2007 Temat postu:
No, Mortis się dzisiaj popisał silent killami
Andy
Wysłany: Pią 17:43, 15 Cze 2007 Temat postu:
Tyyyyy, to prawie jak ja
Viamortis
Wysłany: Pią 8:35, 15 Cze 2007 Temat postu:
Od tego co pan Ziobro mowi, do tego co bedzie jest jeszcze daleka droga. Ale dobrze, ze chociaz widac kierunek
.
Jesli chodzi o "silent kill'e" to wystarczy powiedziec "nie zyjesz" moim zdaniem. Mnie sie pare razy zdarzylo, ze zaskoczylem kogos przy przeladowywaniu magazynka i tylko knedel spytal: "Jak to nie zyje???"
. Dowcip zrozumieja Ci co znaja Knedla
. Tak poza tym, to nie bylo problemu. Teraz jak ktos ma wiecej niz 350 fpsow moze wpadajac do pomieszczenia krzyczec "niezyjesz, niezyjesz... i ty tez niezyjesz"
...
Pozdrawiam.
SlaY_ER13
Wysłany: Czw 23:01, 14 Cze 2007 Temat postu:
Ale uwaga uwaga panowie ! Włączam dzisiaj swój zacny telewizorek i co widzę ? P. Ziobro , który mówi o załagodzeniu przepisów obrony koniecznej ! Cud czy jak ? Wreszcie zwrócił na to uwagę ? Może teraz jak pchniesz drechola nożem w obronie własnej to nie poślą cię do aresztu...
Mec
Wysłany: Czw 21:18, 14 Cze 2007 Temat postu:
Dorzuce swoje 3 grosze... W Czewie była taka sytuacja, że ktoś się dał zajść od tyłu. Atakujący go chwycił i przewalił na ziemie (tamten był na to nieprzygotowany, nie została użyta siła czy cokolwiek w tym stylu, zwykłe wytrącenie z równowagi). Efekt? Złamana kolba od AK
SlaY_ER13
Wysłany: Czw 16:01, 14 Cze 2007 Temat postu:
Cytat:
W momencie kiedy przeciwnik odciaga nas duszac, wtedy mamy najwieksza mozliwosc skutecznej obrony zadajac maxymalne obrazenia przeciwnikowi.
Jakaś szersza argumentacja może ? Zgadzam się z tobą, ale podaj innym choć jeden argument, który sprawi że to zdanie samo w sobie nie będzie takie puste.
Forum Legion Plonacego Kodeksu Strona Główna
»
Pierdoly
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM
----------------
Administracja
OPERACJE
----------------
Operacje planowane
Operacje wykonane
Miejscówki
AIRSOFT
----------------
Sprzęt
Taktyka
Ogolnie
Ekipy&Niezrzeszeni
Reportaże z frontu
Samodzielny Pododdział Szturmowy
RÓŻNE
----------------
HELP!!!
Pierdoly
Komis
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin